Ogórki kiszone wg przepisu mojej mamy

Ogórki kiszone od dawna są obecne na polskich stołach, przy rozmaitych okazjach imprezowych czy choćby zwykłym obiedzie. Nie da się ukryć, nasze babcie dobrze wiedziały co służy naszemu zdrowiu. Ich dobroczynne właściwości można by wymieniać długo. Szczególnie warto jednak wspomnieć, że wpływają regulująco na gospodarkę kwasowo – zasadową organizmu, która u wielu ludzi w obecnych czasach jest mocno zachwiana. Kiszonki idealnie wpływają na pracę naszych jelit więc jeśli mamy jakiekolwiek problemy trawienne, przejściowe czy też przewlekłe, powinniśmy wprowadzić choć jedną porcję kiszonek dziennie do swojego jadłospisu.

Niestety jak się okazuje kupienie dobrej jakości ogórków kiszonych jest nie lada wyzwaniem. Półki sklepowe są zapełnione słoikami i workami z ogórkami konserwowymi lub kwaszonymi. To niestety już nie to samo więc jeśli oczekujemy od naszego jedzenia czegoś więcej niż smak to polecam zrobić kiszonki samodzielnie w domu.

Dziś mam dla Was przepis na ogórki kiszone mojej mamy. Takie ogórki robiła odkąd pamiętam. Pamiętam też, że zawsze wysyłała mnie po liście porzeczki do przydomowego ogródka. Ogórki można zrobić na już a także zapakować do słoików i odstawić do piwnicy lub spiżarni i cieszyć się nimi poza sezonem.

Składniki

  • 2 kg ogórków gruntowych
  • 1 główka czosnku (najlepiej świeżego)
  • 1 mała laska chrzanu
  • 4 łodyżki kopru włoskiego
  • kilka liści czarnej porzeczki
  • 3 litry wody
  • 3 łyżki soli

Akcesoria

  • gliniane lub ceramiczne naczynie o odpowiedniej pojemności
  • drewniana pokrywka lub talerzyk o średnicy mniejszej niż naczynie
  • coś ciężkiego, np oczyszczony kamień

Wskazówki

  • 2 tygodnie
  • temperatura pokojowa °C
  • 2 kg ogórków

Ogórki dokładnie myjemy.

Wodę gotujemy z solą. Zasada jest prosta – 1 łyżka soli na 1 litr wody. Po zagotowaniu odstawiamy na bok i studzimy. Czosnek dzielimy na ząbki a chrzan kroimy w paseczki.

W naczyniu do kiszenia układamy warstwami:

  • ogórki (ciasno)
  • liście porzeczki
  • koper
  • chrzan
  • czosnek

I tak powtarzamy aż do wypełnienia naczynia. Całość zalewamy ostudzoną wodą tak, aby zakrywała wszystkie ogórki. Przykrywamy pokrywką lub talerzykiem i przyciskamy czymś ciężkim, np kamieniem tak, aby ogórki cały czas były zanurzone. Ważne, aby przykrywające powierzchnię naczynie nie odcinało dostępu powietrza do kiszonek.

Naczynie odkładamy w ciepłe miejsce. Kiszonkami możemy cieszyć się już po tygodniu jednak im później je wyciągniecie tym będą smaczniejsze i bardziej wartościowe. Ja swoje kisiłam ok 2 tygodni.

Na powierzchni może się tworzyć biały osad, który po prostu usuwamy. Wtedy należy też przemywać pokrywkę.

Na zdrowie!

kiszone_ogorki2

kiszone_ogorki4

kiszone_ogorki3