Raz na tydzień nastawiam wielki gar na rosół i pakuję do niego drób w całości. Najczęściej jest to kaczka, czasem kurczak (zależy co akurat dorwę z dobrych źródeł). Dla mnie to idealne rozwiązanie bo mam i i rosół do picia i obiad na dwa dni. Wykorzystuję wszystko. Płyn, mięso i warzywa – wszystko bardzo odżywcze po kilku godzinach powolnego pyrkania na kuchence.
Wczoraj nabrałam chęci na naleśniki wytrawne. Zrobiłam więc kokosowe ciasto i wykorzystałam kaczkę ze świeżo ugotowanego rosołu i resztki jarmużu, który mi ostatnio szczególnie posmakował. Naleśniki wyszły pysznie a trzema najadłam się tak, że przez kilka godzin mogłam się skoncentrować na pracy.
Zachęcam więc i Was do wypróbowania tego pysznego i ekonomicznego przepisu. Nic się nie zmarnuje!
Składniki
Naleśniki
- 4 jajka
- 2-3 łyżki mąki kokosowej
- 50 ml mleka kokosowego
- 1/2 łyżeczki mieszanki curry (u mnie Curry słodkie BIO)
- sól i pieprz
Nadzienie
- 2 szklanki mięsa z kaczki (lub kurczaka) z rosołu
- 3 duże liście jarmużu
- 1 dojrzałe awokado
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki oleju kokosowego
Wskazówki
- 15 min.
- 10 naleśników
Ciasto przyrządzamy tak jak w przypadku tradycyjnych naleśników. Mąkę dodajemy stopniowo uważając, by konsystencja ciasta była zbliżona do tego z tradycyjnej mąki. Na koniec dodajemy przyprawy. Naleśniki smażymy na dobrze rozgrzanej patelni aż przyrumienią się z każdej strony.
Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy, wrzucamy drobno posiekany czosnek i liść jarmużu pozbawiony łodygi. Dusimy pod przykryciem aż liście zmiękną. Dodajemy mięso z rosołu porwane na kawałki wzdłuż włókien, solimy i smażymy jeszcze chwilę (aż do podgrzania).
Naleśniki smarujemy obficie miąższem awokado, na wierzchu układamy mięso z jarmużem. Składamy na ćwiartki i podajemy.
Smacznego!