Mój paleo jadłospis – dzień bez treningu #2

Dziś miałam opublikować zupełnie inny wpis. Będący wstępem do kolejnej serii paleo jadłospisów. Kolejnej serii bo jak pewnie zauważyliście (a przynajmniej do takich wniosków skłaniają mnie Wasze prośby o publikowanie jadłospisów) miałam w tym dość długą przerwę. Ale, tak jak pisałam, to temat na inny, dłuższy wpis. Mój obecny jadłospis jest wypadkową diety redukcyjnej, zaleceń Moniki (MS) i moich własnych odczuć, po prostu staram się słuchać swojego organizmu. W jadłospisie pominę suplementację – celowo, bo znajdzie się we wspomnianym już materiale.

Zanim zapoznacie się z treścią mojego jadłospisu chciałabym zwrócić uwagę na kilka istotnych kwestii:

  • To jest mój indywidualny jadłospis, wrzucam ku luźnej inspiracji a nie żebyście naśladowali bezkrytycznie.
  • Każdy z nas jest inny, co innego mu służy a co innego szkodzi (oczywiście w ramach zdrowego odżywiania).
  • To nie jest typowy jadłospis na każdy dzień, wróciłam do redukcji więc niektórym może się wydawać mało.

7:00 Pierwszy posiłek 

  • jajecznica z  3 wiejskich jaj z boczkiem i kurkami
  • kiszone rzodkiewki
  • pomidor
  • 1/2 awokado
Białka 19
Węglodowany 13.5
Tłuszcz 37

13:00 Drugi posiłek 

  • 1/4 szklanki borówek
  • 1/4 szklanki malin
  • mleko kokosowe
  • nasiona chia
Białka 5
Węglodowany 24
Tłuszcz 19

16:00 Trzeci posiłek 

  • ok 150 g baraniny
  • 4 plastry szynki parmeńskiej
  • 1/2 papryki
  • 1/2 cukinii
Białka 46
Węglodowany 5
Tłuszcz 28

21:30 Czwarty posiłek 

  • 1/2 papryki
  • pasztet bezglutenowy z indyka i gęsi
Białka 6
Węglodowany 8
Tłuszcz 5

Tu miały być same warzywa ale po wieczornych zakupach, gdzie opierałam się wszystkim pokusom rzuciłam się na pasztet, którego nie jadłam całe wieki (bo zawsze są z bułką).

Wartości z całego dnia 

Białka Węglowodany Tłuszcz
g 76 51 90
% 23 16 61

Celowo omijam kCal bo nie jest to dla mnie wartość znacząca a większość ludzi dostaje gorączki kiedy ją widzi ;) To dzień beztreningowy, większość energii czerpię z tłuszczu. Ogólnie wyszło dobrze, ale jeśli miałabym coś poprawić to  zmniejszyłabym objętość trzeciego posiłku (wnioskuję po odczuciach żołądkowych po spożyciu) i szybciej zjadłabym warzywno-tłuszczową kolację. Niestety dzisiaj zbyt późno wróciłam do domu a szczerze mówiąc ostatnio wolę nie zjeść niż zjeść na mieście. Następny w kolejności będzie dzień treningowy czyli węglowa uczta ;)

 

Powyższy artykuł ma charakter edukacyjny i nie może być traktowany jako substytut fachowej wiedzy lekarskiej/specjalistycznej. Autorzy cookitlean.pl nie biorą odpowiedzialności za sposób wykorzystania zawartych w nim informacji przez czytelników.

Podziel się z innymi, udostępnij ten wpis!