Suflet piernikowy

Lubię niedziele. Są zawsze bardzo leniwe i dzięki temu mogę więcej czasu spędzić na przygotowaniu śniadania :) Ten pomysł nosiłam w głowie już od poprzedniego, bananowego sufletu i w końcu mogłam go zrealizować. Piernikowy suflet nie wyrasta tak bardzo jak bananowy ale jest równie smaczny (a może nawet bardziej?) i zdecydowanie bardzo świąteczny :)

Składniki

3 jajka
1 łyżeczka masła z orzechów nerkowca
1 łyżka kremu kokosowego (z mleka kokosowego)
1 łyżka mąki kasztanowej
1-2 łyżeczki surowego kakao
1/2 łyżeczki przyprawy korzennej (lub do piernika)
1-2 łyżeczki miodu
1 łyżeczka espresso
szczypta soli

Wskazówki

25 min
4 kokilki

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Jajka rozdzielamy na żółtka i białka. Żółtka umieszczamy w misce. Dokładnie mieszamy z masłem orzechowym, kremem kokosowym, miodem i espresso. Dodajemy kolejno suche składniki nadal mieszając.

Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy do zmieszanej wcześniej masy delikatnie mieszając tylko do połączenia.

Masę rozlewamy do kokilek nasmarowanych olejem kokosowym (kierunek smarowania od dołu do do góry, żeby “ukierunkować” wzrost sufletów ;) ) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy ok 15 minut w trybie grzania góra-dół.

Jemy ze smakiem :)

Suflet piernikowy