Jedzenie w trakcie treningu – test owoców w tubce

Po co ten cały test?

Odkąd zaczęłam ćwiczyć poważniej, przygotowując się do zawodów, moje treningi stały się bardziej intensywne i długotrwałe. Zmieniło się również moje nastawienie. Już nie chodzi mi o to, żeby wykonać jak najwięcej powtórzeń aż do upadłego a potem ledwo doczołgać się do szatni. Moje obecne treningi nastawione są na siłę, muszę dać z siebie wszystko, a raczej moje mięśnie muszą. Dlatego muszę o nie dbać i dostarczać im energii.

Zdarza się, że mój trening trwa do 3 godzin a w czasie treningu w sumie dźwigam ok 6 ton żelastwa. Intensywny trening siłowy trwający godzinę spala ok 600 kcal. Nic więc dziwnego, że po godzinie jestem po prostu głodna. Co zrobić jeśli wciąż mam przed sobą kilka intensywnych ćwiczeń, które mają zbudować siłę moich mięśni? Jeśli jestem głodna i zabrakło mi energii to znak, że obniżył się poziom glikogenu w moim organizmie a glikogen to prawdzie paliwo dla mięśni. Im go więcej tym dłużej i efektywniej mogę trenować. Dlatego szybko muszę zjeść/wypić coś co zawiera łatwo i szybko przyswajalne węglowodany.

Najpopularniejszym źródłem węglowodanów wśród osób ćwiczących na siłowni (i nie tylko) są szejki tzw „carbo” albo „energy gel’e” jednak ja nie jestem ich fanką. Kompletnie mi nie smakują i wolę naturalne źródła składników odżywczych. Niestety z wiadomych względów nie mogę zjeść pokarmów stałych w trakcie wysiłku. Mój organizm mógłby nie najlepiej zareagować :)

Jakiś czas temu podczas zakupów natknęłam się na owoce w tubce i okazało się, że to strzał w dziesiątkę. Taki mus owocowy jest smaczny, zdrowy i działa szybko a dzięki gęstej konsystencji całkiem nieźle oszukuje głód. Ostatnio zauważam coraz więcej produktów tego typu dlatego postanowiłam sprawdzić trzy z nich i podzielić się z Wami moimi wrażeniami.

Test

Każdy z tych musów testowałam w trakcie treningu czyli w odpowiednich warunkach :) Sprawdzałam smak, czas na jaki wystarcza taka tubka (kiedy znów robię się głodna) a także skład i wartości odżywcze. Poniżej znajdziecie małe porównanie w tabeli.

GoGo Squeez  Kubuś MUS  Aptonia fruit&play 
Smak Bardzo słodki Umiarkowanie słodki Bardzo słodki
Czas OK godziny OK godziny OK godziny
Ilość 90 g 100 g 90 g
Skład 76.1% jabłek, 20.4% bananów,
3.3% zagęszczonego soku jabłkowego, zagęszczony sok cytrynowy.
Przeciery i soki z zagęszczonych soków z:
jabłek (44%), bananów (24%),
marchwi (24%), truskawek (8%).
Jabłka (66%), truskawki (15%), sok jabłkowy (12,6%),
cukier, sok z czarnej porzeczki (2,4%),
aromat naturalny, przeciwutleniacz: kwas askorbinowy,
witamina B1.
Wartości odżywcze Węglowodany: 13.5 g,
Białko: 0.5 g,
Tłuszcze: 0.5 g
Węglowodany: 11 g,
Białko: 0.7 g,
Tłuszcze: 0.3 g
Węglowodany: 16.7 g,
Białko: 0.5 g,
Tłuszcze: 0.5 g

Wnioski

Jak widać produkty te nie różnią się od siebie znacząco jeśli chodzi o efekty. Po spożyciu każdego z nich dotrwałam do końca treningu (czyli do właściwego posiłku po treningowego) a smak był bardzo zbliżony, chociaż jeśli to on miałby decydować to wybrałabym Kubusia :)

Również w przypadku wartości odżywczych nie ma większych różnic. Najwięcej węglowodanów dostarczy nam Aptonia, pewnie za sprawą dodatkowego cukru.

Co mnie jednak zastanawia to różnice w składzie. Najbardziej przekonuje mnie GoGo Squeez. Wszystko jest podane jak na dłoni. Mamy jabłko, banana i zaledwie 3.5 % zagęszczonych soków. Trochę dziwny zabieg zastosował producent Kubusia. Mamy co prawda podane wartości procentowe ale nie wiemy ile tam owoców a ile soku :)
Najgorzej pod względem składu w tym zestawieniu wypada mus Aptonia. Słaby stosunek ilości owoców do soków, cukier i trochę dodatków. Niby nic strasznego ale stara dobra zasada „im mniej tym lepiej” sprawdza się również w przypadku żywności.

GoGo Squeez to pierwszy produkt tego rodzaju na jaki się natknęłam i chyba przy nim pozostanę. Przekonuje mnie zestawienie wartości odżywczych (ilość węglowodanów) razem z naturalnym składem.
Pewnie pojawią się opinie, że takie musy to nie prawdziwe żele energetyczne, jednak mi jak najbardziej wystarczają, więc po co wciskać w siebie chemię i cukier? Zresztą spróbujcie sami :)