Gorzkie czekoladki „bounty”

Pomysł na czekoladki narodził się w trakcie detoksu cukrowego (strasznie kreatywny ten detoks!). Wtedy jednak zrobiłam czekoladki z orzechami laskowymi i migdałami. Były naprawdę… gorzkie. Bardzo, bardzo gorzkie. Myślałam, że nie ma do nich ratunku i jak tylko skończę detoks to przetopię je i dodam miodu. Jednak dziwnym trafem jedna pod drugiej zniknęły z lodówki. Najbardziej smakowały mi posmarowane odrobiną kremu kokosowego. To nakierowało mnie na modyfikację przepisu. Postanowiłam pójść w stronę mojego ulubionego batonika bounty i trochę go odsłodzić. A właściwie nie posłodzić :)

Jeśli jesteście szczególnymi fanami słodkości i nie trwacie akurat w cukrowym detoksie polecam dodać do polewy odrobinę miodu :)

Składniki

Czekolada

  • 4 łyżki oleju kokosowego
  • 40 g niesłodzonego kakao
  • 1/4 łyżeczki cynamonu
  • szczypta soli morskiej

Nadzienie

  • 4 łyżki mleka kokosowego
  • 40 g wiórków kokosowych
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

Wskazówki

  • 1 godz. 15 min
  • 9 czekoladek

Połowę oleju kokosowego rozgrzewamy delikatnie na wolnym ogniu, dodajemy połowę kakao i cynamonu.

Podgrzewamy mleko kokosowe tak, aby się rozpuściło. Dodajemy wiórki kokosowe i gotujemy ok 5 minut na wolnym ogniu. Dodajemy ekstrakt z wanilii i mieszamy. Odstawiamy z ognia a po chwili odkładamy do lodówki do ostudzenia.

Czekoladę rozlewamy do foremki. Najlepiej nadaje się do tego silikonowa forma do muffinów z oczkami o małej średnicy. Wkładamy do lodówki na ok 30 min.

Po wyciągnięciu z lodówki obu części rozkładamy po porcji (ok 1 łyżeczki) nadzienia na czekoladę zostawiając kilka milimetrów miejsca wokoło.

Przygotowujemy drugą połowę czekolady, wlewamy do foremki tak, żeby dokładnie przykryć nadzienie i znów odstawiamy do lodówki.

Smacznego!

Bitter bounty chocolates

Bitter bounty chocolates

Bitter bounty chocolates

Wartości Odżywcze

porcje 1 czekoladka
kCal 44
białko 1.2 g
węglowodany 2 g
tłuszcz 3.8 g