I oto jest! Nowa wersja Cook it Lean!
Ci, którzy śledzą mój fanpage wiedzą, że przymierzałam się do tego ruchu już dawno, dawno temu. Właściwie to od tamtego czasu stworzyłam 3 zbliżone do siebie projekty szablonu. Jednak projekt to nie wszystko, żeby moja idea stała się rzeczywistością potrzebuję pomocy K., który to wszystko … napisze.
I tu pojawił się problem bo K. ciągle nie miał czasu na to, żeby zająć się czymkolwiek innym niż firmowe projekty. Chciałam więc wykazać się zrozumieniem i pewnego pięknego dnia rzuciłam się w wir poszukiwań szablonu, który będzie możliwie najbliższy moim projektom i oczekiwaniom. I znalazłam, patrzycie na niego właśnie.
Ale nie tak szybko! Nie ma takiego szablonu, który by w 100% zaspokoił moje dizajnersko-funkcjonalne potrzeby więc zaraz po zakupie siadłam do planowania zmian. I dlatego to tyle trwało, bo K. wciąż nie miał czasu więc prace nad blogiem prowadziliśmy w ratach, po nocach i w weekendy (Skarb nie facet nie? Nie dość, że pracował po nocach to wytrzymywał moje humory ;) ). Dlatego też nie starczyło mi czasu na nowe publikacje i mam gorącą nadzieję, że mi to wybaczycie!
Co się zmieniło i dlaczego?
Przede wszystkim nowy szablon lepiej wykorzystuje możliwości RWD. Mimo, że poprzedni również dopasowywał się do ekranu odbiorcy to na ekranie komputera wszystko było ściśnięte. Teraz mamy odrobinę więcej przestrzeni na tekst i zdjęcia.
A skąd to spore zdjęcie po prawej stronie ekranu? Odkąd stworzyłam pierwszego e-booka po cichu marzyło mi się przeniesienie tego książkowego układu na bloga. Teraz zapoznając się z przepisem nie tracicie z oczu jego ilustracji :)
Zrezygnowałam też z poprzedniego położenia listy składników i wskazówek. Wiele osób miało problemy z odnalezieniem się w takim dziwnym układzie i po prostu nie zauważały tych informacji.
Stworzyliśmy też dwie różne prezentacje archiwów. Archiwum artykułów i recenzji ma bardziej blogowy charakter. Natomiast lista przepisów została zbudowana tak, żeby ułatwić Wam rozejrzenie się po całości i wyszukanie konkretów. I właśnie…
Co się jeszcze zmieni?
Modyfikacja szablonu okazała się bardziej czasochłonna niż się spodziewaliśmy (ma się te wymagania!) więc zdecydowaliśmy się uruchomić blog w obecnym kształcie.
Czeka nas jeszcze trochę pracy, planujemy wprowadzić m.in.:
- Wersję przepisu do druku
- Filtrowanie przepisów po dietach (paleo, AIP, fodmap, detoks cukrowy, wegańska) – tu jest trochę zabawy nie tylko programistycznej, muszę też dokładnie przejrzeć całe archiwum i sprawdzić każdy składnik.
Na ile znam siebie to pewnie nie koniec i nowe rozwiązania będą się pojawiać z czasem. Póki co mam nadzieję, że podoba Wam się nowe wdzianko bloga i będzie Wam tu wygodnie. Jeśli zauważycie jakąś usterkę albo macie jakieś sugestie co do działania- piszcie koniecznie na [email protected].
Smacznego! ;)