Kokosowa tarta z budyniem i owocami (paleo)

Lwia część z Was pewnie wie, że 3 poranki (lub wieczory, różnie to bywa) spędzam w siłowni. Nie jest to jednak typowa siłownia, jaką zna większość amatorów sportów siłowych. Zdecydowanie daleko jej, przykładowo, do klimatu fitness klubu. I to właśnie w niej kocham!

Jednym typowo azorskim zjawiskiem jest zwyczaj przynoszenia słodyczy. Widok lady zastawionej pączkami, kremówkami, sernikami i innymi zmorami ludzi dbających o linię nikogo nie dziwi.

Ostatnio na ladzie pojawiły się babeczki z budyniem i owocami. Jak zwykle zmierzyłam je wzrokiem z lekką dezaprobatą i … i wtedy usłyszałam to zdanie:

Widzisz? W paleo takich nie ma!

Takich słów nie rzuca się na wiatr. Takich słów nie pozostawiam bez echa. Po prostu challenge accepted! Przed kolejnym treningiem przystąpiłam do działania.

Część babeczkowa była banalna. W końcu mam już opracowaną dobrą recepturę na kruche ciasto. Przepis na masę budyniową znalazłam w postach Czystożerców, gdzie podzieliła się nim Camilla (dzięki Ci!). Oryginalnie przepis pochodzi z książki Święta bez pszenicy.

Wyszło pysznie. Znając upodobania kolegów z siłowni dosłodziłam ciasto i budyń ksylitolem, osoby odzwyczajone od słodkości mogą go spokojnie pominąć.

Składniki

Spód

  • 4 jajka
  • 1 łyżka oleju kokosowego
  • 5-7 łyżek mąki kokosowej
  • 1 łyżka ksylitolu lub miodu (opcjonalnie)

Masa budyniowa

  • 250 ml mleka kokosowego
  • 40 g mąki kasztanowej
  • 1 żółtko
  • 1 laska wanilii
  • 2 łyżeczki ksylitolu lub miodu (opcjonalnie)

Dodatkowo

  • Ulubione owoce (najlepiej smakuje z winogronami i truskawkami)

Wskazówki

  • 180 °C
  • 1 tarta lub 12 babeczek
  • 36 x 11 cm

Składniki na ciasto miksujemy razem w malakserze (lub blenderze). Powinno być gładkie, gęste i lepkie jak ciastolina. Nie powinno się kruszyć po wyrobieniu gdyż po upieczeniu może być zbyt suche. Wyrobionym ciastem wykładamy formę do tarty foremki na muffiny (nasmarowane olejem kokosowym). Ciasto powinno mieć grubość ok 5 mm. Tartę lub tartaletki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C i pieczemy ok 15 minut (brzegi powinny być przyrumienione, powierzchnia może być jasna. Wyjmujemy i studzimy.

⅓ mleka kokosowego odlewamy do miseczki, dodajemy żółtko, ziarna wanilii, ksylitol i stopniowo, cały czas mieszając dodajemy przesianą mąkę kasztanową. Mieszamy do uzyskania gładkiej masy (jeśli jest za gęsta można dodać odrobiny mleka). Pozostałą część podgrzewamy aż zacznie się gotować. Ściągamy mleko z ognia, dodajemy przygotowaną wcześniej masę i energicznie mieszamy tak, żeby nie powstały grudki. Zostawiamy na chwilę aby budyń ostygł.

Ostudzoną masę budyniową nakładamy do tartaletek lub tarty. Na wierzchu układamy ulubione lub sezonowe owoce. Mi najlepiej smakowała wersja z truskawkami i winogronami (z winogron oczywiście usuwamy pestki).

Smacznego!

tarta_budyn_3

tarta_budyn_5

tarta_budyn_6

Podziel się z innymi, udostępnij ten wpis!