Kokosowe tartaletki z nadzieniem makowym (bezglutenowe)

Właściwie to ostatnio tyle się dzieje, że ledwo nadążam z podstawowymi zadaniami na każdy dzień. Nie planowałam w tym roku publikować świątecznych przepisów (dotychczasowe znajdziecie pod tym linkiem, m.in. w moim zeszłorocznym ebooku).

Tak czy inaczej tradycyjnie zostałam zaproszona do udziału w akcji Ciacho za ciacho, regularnie wspieranej przez krakowskich blogerów kulinarnych. Siłą rzeczy musiałam wymyślić coś dobrego, co łatwo można sprzedać na kiermaszu (w zeszłym roku upiekłam piernik i tym razem chciałam oszczędzić organizatorom zachodu z krojeniem). Wpadłam więc na pomysł aby moje kokosowe tartaletki nadziać czymś świątecznym. Padło na mak, bo dawno nic z makiem nie jadłam – i tak powstały tartaletki z nadzieniem makowym.

Połączenie okazało się tak pyszne a tartaletki tak poręczne, że grzechem było by nie podzielić się z Wami przepisem. A więc proszę – pierwszy w tym roku typowo świąteczny przepis!

Składniki

Tartaletki

  • 4 jajka
  • 5-6 łyżek mąki kokosowej
  • 1 laska wanilii
  • 1 łyżka oleju kokosowego

Nadzienie

  • 200 - 250 g maku niebieskiego
  • 2 łyżki masła klarowanego
  • 2 łyżki miodu
  • 1 szklanka suszonych owoców (daktyli, śliwek, fig)

Wskazówki

  • ok 1 godz.
  • 180 °C
  • 35 małych tartaletek
  • 5 cm

Na dzień przed pieczeniem zalewamy mak chłodną wodą i odkładamy do namoczenia.

Składniki na ciasto miksujemy razem w blenderze. Powinno być gęste i lepkie jak ciastolina. Jeśli będzie się kruszyć po wyrobieniu to po upieczeniu może się okazać zbyt suche i kruche. Gotowym ciastem wykładamy formę na muffiny (nasmarowaną olejem kokosowym). Ja w każdym otworze umieszczam kulkę ciasta i formuję tartaletkę grubości ok 5 mm. Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C i pieczemy ok 15 minut. Wyjmujemy i studzimy.

Mak odsączamy z wody. Na patelni rozpuszczamy masło klarowane. Dodajemy mak i dusimy na małym ogniu ok 15 minut ciągle mieszając.

Mak przepuszczamy przez maszynkę do mielenia. W trakcie pierwszego mielenia dodajemy suszone owoce. Mielimy kilka razy aby mak dobrze połączył się z owocami i w zależności od tego jak drobną masę chcemy uzyskać. Ja mielę zwykle 3-4 krotnie. Po zmieleniu dodajemy mak i dokładnie mieszamy.

Nadzienie nakładamy do tartaletek łyżeczką, tak, aby uformować kulkę.

Smacznego!

tartaletki_2

tartaletki_3