Dzisiaj mam dla Was przepis na drugą z przekąsek z World Usability Day Kraków 2013 Tym razem coś na ząb dla amatorów paleo, bezglutenowców ale i wegan! Tartaletki są pozbawione jakichkolwiek składników pochodzenia zwierzęcego :)
Tartaletki ziemniaczane z burakami
Składniki
Ciasto
- 500 g ziemniaków
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
- 1/2 szklanki mąki z żołędzi jadalnych
- 1 ząbek czosnku
- szczypta świeżo zmielonego pieprzu
- sól
Nadzienie
- 500 g buraków
- 1 ząbek czosnku
- 1 czerwona cebula
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
- garść świeżego tymianku
- 3 łyżki octu balsamicznego
- pieprz i sól
- ew umiarkowane ilości wody do podlania
Wskazówki
- 40 min
- 180 °C
- 12 tartaletek
Ziemniaki gotujemy w łupinach do miękkości. Odcedzamy, dodajemy olej kokosowy, starty ząbek czosnku i przyprawy. Wszystko razem dokładnie ubijamy. Stopniowo dodajemy mąkę z żołędzi cały czas wyrabiając ciasto. Właściwa konsystencja powinna przypominać ciastolinę.
Gotowym ciastem wykładamy metalową formę na muffiny (bez papierowych foremek!) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C (z termoobiegiem) na ok 20 min. Po tym czasie przestawiamy piekarnik na grzanie z góry i dołu i zostawiamy tartaletki na kolejne 10 min. Gotowe tartaletki odstawiamy do ostygnięcia.
Surowe buraki trzemy na dużych oczkach. W garnku rozgrzewamy olej kokosowy i podsmażamy czosnek z cebulą (pokrojoną w piórka) aż się zeszklą. Dodajemy starte buraki, łyżkę octu i odrobinę wody (opcjonalnie). Dusimy na małym ogniu i pod przykryciem aż buraki zmiękną. Dodajemy przyprawy, posiekany tymianek i pozostały ocet balsamiczny.
Gotowe, ostudzone nadzienie wykładamy do tartaletek. Całość najlepiej się komponuje jeśli ciasto odstawimy na noc w suchym miejscu i tuż przed podaniem dodamy nadzienie.
Smacznego!