Uwaga! Ostre! :)
Postanowiłam wypróbować coś innego niż zwykle. Lubię krewetki, lubię kurczaka i mleczko kokosowe. Dwa pierwsze składniki to jedne z najlepszych źródeł białka, dlatego danie, poza tym, że egzotyczne jest bardzo… efektywne ;)
Ostatnio miałam okazję kupić tajską, żółtą pastę curry więc od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie jakaś tajska potrawa…
Wyszło smacznie ale ostro, więc nie nadaje się dla osób o wrażliwych żołądkach i podniebieniach.
30 min
2 porcjeDo woka wlać odrobinę oleju kokosowego, wrzucić posiekany czosnek i cebulę pokrojoną w piórka. Kiedy czosnek i cebula zeszklą się dodać fasolkę pokrojoną w kawałki i paprykę w cienkie paski. Następnie dodać cukinię pokrojoną w plasterki, drobno pokrojonego kurczaka i krewetki a kiedy wszystko się poddusi dodać pora pokrojonego w piórka.
Na osobnej patelni podgrzać mała puszkę mleka kokosowego, dodać łyżeczkę tajskiej pasty curry, pół łyżeczki imbiru i kurkumy dla koloru. Dokładnie wymieszać.
Wlać sos do woka z warzywamy i mięsem, wymieszać i odstawić na kilka minut na bardzo mały ogień. Curry można podawać z ryżem, np dzikim.
Wartości odżywcze podaję dla jednej porcji curry bez ryżu.
