Pomidorówka to chyba jedna z najbardziej kultowych zup. W moim rodzinnym domu najczęściej pojawiała się z dodatkiem ryżu. Ja jednak, pod wpływem bogactwa pomidorów, które można w tej chwili zaobserwować na targach czy w warzywniakach, pokusiłam się o mały eksperyment. Przygotowałam krem z pomidorów!
Moja zupa bazuje na świeżych pomidorach. A konkretniej na malinówkach. Można jednak użyć innych mięsistych odmian, wszystko zależy od Waszych upodobań.
Zupa jest świetna jako pierwsze danie, albo szybka kolacja. Dodatek chipsów prosciutto dodaje jej wykwintnego charakteru.
Spróbujcie sami!