Mój paleo jadłospis – dzień z treningiem rano

Znów zaczęliście mnie pytać o to co jem. Odsyłałam Was co prawda do poprzedniego wpisu – jadłospisu ale od tamtej pory trochę się zmieniło. Przede wszystkim ze względu na jakieś tam pozostałości problemów zdrowotnych zwróciłam się o pomoc do MS z Tłuste Życie i od jakiegoś czasu staram się wdrażać jej uwagi. M.in. to o czym już wspominałam przy okazji poprzedniego jadłospisu. Stopniowo zwiększałam podaż węglowodanów – w dni treningowe. Tak więc dzień, w którym trenuję jest bardziej węglowodanowy a mniej tłuszczowy, a dni bez treningów są zdecydowanie tłuszczowe – biorąc pod uwagę źródła energii. Dla niezorientowanych – artykuł o tym co trenuję – to też ma znaczenie.

Jak widać w porównaniu do poprzedniego jadłospisu udało mi się dość mocno zwiększyć ilość węglowodanów.  I znów – zanim zaczniecie czytać – na ogół nie liczę kalorii, nie przywiązuję większej wagi do procentowej zawartości makroskładników (polecam ciekawy artykuł na ten temat – w j. angielskim). W tym wpisie dokonałam obliczeń w celach czysto badawczych, ostatni raz używałam kalkulatora dziennego przy okazji poprzedniego wpisu i nie mam zamiaru tego zmieniać ;)

Pierwszy posiłek (przedtreningowy)

  • jajecznica z  3 wiejskich jaj z boczkiem i boczniakami
  • kapusta kiszona z oliwą z oliwek

Wartości odżywcze:

kCal 371
Białka 25g
Tłuszcze 27g
Węglowodany 7g

Tuż po posiłku suplementy: omega 3 (EPA 400mg, DHA 200 mg, GLA 200 mg), Life force green multiple,  Wit D3 5000 IU, Czosnek Forte

Drugi posiłek (tuż po treningu)

  • 1 mocno dojrzały banan
  • 200 ml wody z kokosa
  • 1 miarka izolatu białek wołowych (Musclemeds Carnivor)

Wartości odżywcze:

kCal 243
Białka 26g
Tłuszcze 1g
Węglowodany 46g

Trzeci posiłek

  • mięso z dwóch nóg kaczych (z rosołu)
  • 1 pieczony batat
  • pieczone warzywa (pół małej dyni baby blue – chyba ;), dwie marchewki, dwa małe buraczki)
kCal 571
Białka 52g
Tłuszcze 10g
Węglowodany 75g

Tuż po posiłku suplementy: omega 3 (EPA 400mg, DHA 200 mg, GLA 200 mg), Life force green multiple

Czwarty posiłek

kCal 264
Białka 8g
Tłuszcze 12g
Węglowodany 36g

Na noc suplementy: glutamina, probiotyk 50 bln. CFU

W ciągu dnia wypijam 1 filiżankę kawy, dwie herbaty ziołowe, szklankę domowego bulionu i ok. 3 litrów wody.

Dzienne spożycie

kCal 1449
Białka 111g
Tłuszcze 50g
Węglowodany 164g

Zauważyłam, że zmieniam proporcje makroskładników, najadam się do syta i wciąż wychodzi mi ok 1500 kCal dziennego spożycia. To właściwie tylko potwierdza, że liczenie kCal nie ma sensu i powinniśmy po prostu słuchać swojego organizmu.

Na koniec dodam jeszcze, że to mój indywidualny paleo jadłospis i nie publikuję go po to żebyście się bezkrytycznie wzorowali a raczej aby służył wam jako luźny przykład, wskazanie kierunku i dowód na to, że w paleo również można “podbić węgle” (tak wiem, znajdą się oczywiście tacy, dla których to wciąż mało ;)). Ze względów zdrowotnych nie mogę do swojego menu dodać kasz ani ryżu więc pozostaje mi korzystanie ze źródeł 100% paleo (osobny artykuł na ten temat znajdziecie tu). To pewnie nie ostatni wpis tego typu, w następnej kolejności mam nadzieję spisać dzień bez treningu i dzień z treningiem wieczorem.

A może Wy pochwalicie się swoim paleo jadłpospisem? Czekam na komentarze!