Banalne ciastka migdałowe (paleo, bez jajek)

Uwaga, uwaga! Przed Wami najlepszy przepis na paleo, wegańskie, bezglutenowe, bezcukrowe i bezjajeczne chrupiące ciastka!

Banalne w przygotowaniu i właściwie dwuskładnikowe (nie licząc różnych postaci migdałów). Chodziły mi po głowie od dwóch tygodni aż w końcu nie wytrzymałam i w weekend upiekłam je ku uciesze mojej siostry  (ma taką samą dietę i tak samo cierpi na wieczny niedobór chrupiących ciastek) i Alicji która chodziła po domu „mniamując” swoją porcję podczas zabawy.

No ale dość gadania. Musicie sami spróbować. Ciastka są chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku. No po prostu genialnie w smaku i w konsystencji.

Składniki

  • 200 g daktyli
  • 5-6 łyżek mąki migdałowej
  • 2 - 3 łyżki masła migdałowego
  • 2 garści siekanych migdałów
  • 2 szczypty soli

Wskazówki

  • Czas przygotowania 15 min, czas pieczenia ok 30 min
  • 170 i 200 °C
  • 13-14 ciastek

 

Aby przygotować ciastka z mojego przepisu można użyć świeżych lub suszonych daktyli. Suszone trzeba namoczyć je wcześniej aby zmiękły.

Piekarnik rozgrzewamy do 170°C.

Daktyle miksujemy na gładką masę, dodajemy masło migdałowe i miksujemy jeszcze raz. Następnie dodajemy, łyżka po łyżce, mąkę migdałową i mieszamy. Ciasto jest gęste więc najlepiej mieszać je drewnianą łyżką (ja złamałam silikonową łopatkę więc wiem o czym mówię). Na koniec dodajemy sól i siekane migdały i mieszamy jeszcze raz.

Na blasze piekarnika rozkładamy papier do pieczenia i układamy porcje ciasta, kulki o średnicy ok 4 cm. Każdą kulkę spłaszczamy np dnem szklanki.

Ciastka wkładamy do piekarnika na 10 min. Po 10 minutach wyciągamy, obracamy łopatką i wkładamy na kolejne 10 min.

Następnie wyciągamy ciastka, obracamy jeszcze raz i wkładamy do piekarnika z temperaturą ustawioną na 200°C. Pieczemy jeszcze 5-10 min aż brzegi się przyrumienią.

Zjadamy z najlepszym na świecie latte na mleku migdałowym.