Nie zliczę ile przepisów na tego bloga powstało przypadkiem. Nie wiem też ile nie doczekało się odtworzenia. Bo wiecie, to zwykle jest tak, że ja wpadam w szał kreacji i wyjdzie mi coś pysznego a potem albo nie pamiętam proporcji albo część składników umyka z pamięci. Muszę natychmiast zanotować. Inaczej jest problem. Tak było ostatnio np z owsianą szarlotką kruchą albo chili con carne…
Niewiele brakowało a gofry bezglutenowe z tego przepisu podzieliłyby ten los. Ale pochwaliłam się nimi na insta i nie było odwrotu.
Gofry zresztą powstały z okazji niedzielnego śniadania z gościem specjalnym – Majką :) Ona z kolei wzięła sprawy w swoje ręce, właściwie przejęła moją kuchnię i przygotowała bogactwo dodatków do gofrów, między innymi guacamole i serek z nerkowców.
Gofry przygotowałam bez soli bo chciałam aby Alicja spróbowała coś nowego, jako alternatywę dla warzyw i owoców :) Nową konsystencję i nowy smak. Powiem szczerze, że bardzo jej smakowały! Zwłaszcza posmarowane awokado.
Ostatniej soboty powtórzyłam eksperyment. Gofry przygotowuje się naprawdę łatwo i szybko. Najwięcej czasu zabiera samo smażenie. Równie szybko znikają ze stołu!
Zresztą spróbujcie sami.