Wolnowar – chyba wszystko co chcielibyście wiedzieć

Już kiedy pierwszy raz zainteresowałam się paleo i zaczęłam szukać informacji na temat diety czy przepisów w “zagranicznych internetach” bardzo często natrafiałam na przepisy z wykorzystaniem tajemniczego urządzenia o wiele mówiącej nazwie slow cooker. Wiedziałam jednak, że w moim domu musi się pojawić urządzenie o możliwie największej pojemności, co z kolei oznacza większe koszty. Dlatego od pierwszego wejrzenia do posiadania minęło całkiem sporo czasu.

W końcu jednak trafił w moje ręce wolnowar o pojemności 5,7 l (więcej we wpisie moje sprzęty). Od tamtej pory moje życie stało się łatwiejsze a przygotowanie posiłków na nadchodzący tydzień zdecydowanie przyjemniejsze.

Od tamtego czasu tez regularnie zadajecie mi pytania o moje wrażenia z użytkowania wolnowaru i jego opłacalność. W końcu postanowiłam zebrać moje myśli w jednym miejscu. Suche fakty i subiektywne opinie :)

Czym jest wolnowar?

To urządzenie elektryczne zaliczane do drobnego AGD, najczęściej służące do przygotowania potraw w stosunkowo niskiej temperaturze (poniżej 100°C). Wolnowary zbudowane są z elektrycznej obudowy i kamionkowego naczynia umieszczanego luźno wewnątrz obudowy. Całość przykryta jest szklaną pokrywą.

Kamionkowe naczynie można myć w zmywarce i podgrzewać w piekarniku. Niektóre przepisy producentów uwzględniają wcześniejsze podgrzanie potrawy właśnie w ten sposób. Moim zdaniem to niepotrzebna strata czasu i energii elektrycznej.

Praca wolnowaru polega na okresowym podgrzewaniu ceramicznego naczynia tak by utrzymywało ustawioną temperaturą grzania. Wszystkie znane mi wolnowary maja dwa tryby grzania – low i high.

Tryby te tak naprawdę nie oznaczają niskiej i wysokiej temperatury. Wolnowar dąży do osiągnięcia temperatury poniżej progu wrzania (79–93°C) i w zależności od ustawionego trybu operuje mniejszą lub większą mocą docierając do “celu” szybciej lub wolniej (ok 3 godz w trybie high i ok 7 godzin w trybie low).

Wolnowary mają też trzeci tryb – warm, który służy wyłącznie podtrzymaniu ciepła potrawy, bez gotowania.

Większą władzę mamy w ustawianiu czasu pracy urządzenia. Od 30 min aż do 20 godzin. Generalna zasada jest taka, że dłuższe czasy ustawiamy dla niskiej mocy. Gotując długo w trybie low zachowujemy więcej składników odżywczych w naszych potrawach. Oczywiście w porównaniu do tradycyjnego gotowania, pieczenia czy smażenia. Ważne jednak abyśmy na przykład przyrządzając mięso nie pozbywali się soków, które puściło. Można je wykorzystać np do przygotowania sosu lub po prostu poszarpać w nich mięso (jak w przepisie na soczysty pulled pork).

Czy wolnowar zużywa dużo prądu?

Nie. To właśnie jego największa zaleta. Zachęcona pytaniami wykonałam kilka testów w swojej kuchni. Do gniazda, w którym wpięty jest wolnowar podłączyłam urządzenie do pomiaru zużycia prądu (miernik mocy) i śledziłam zużycie w dwóch najczęściej wykorzystywanych przeze mnie przypadkach. Wyniki przedstawiam poniżej:

  • Kurczak przygotowany w trybie high w czasie 3 godzin zużył 0.87 kWh co oznacza koszt 0,48 zł
  • Karczek (tzw pulled pork) wolnowarzony w trybie low przez 10 godzin zużył 1,65 kWh co kosztowało mnie 0,90 zł

W kosztach przyjęłam średnią cenę wg cenników polskich dostawców prądu – 0,55 zł

Ciężko mi precyzyjnie porównać te pomiary z piekarnikiem (nie mam jak podłączyć miernika mocy) ale w sieci wyczytałam, że piekarnik może pobierać ok 0,8 – 1 kWh na godzinę. Powiedzmy więc, że przygotowujemy pulled pork w piekarniku, który pracuje ok 4-5 godzin. Koszt pracy piekarnika jest więc kilkakrotnie wyższy. Dyskutowałam na ten temat z K. i doszliśmy do wniosku, że wolnowar wygrywa tu nie tylko kamionkowym naczyniem utrzymującym temperaturę ale i małą powierzchnią, którą trzeba nagrzać.

Czy wolnowar jest bezpieczny?

Oczywiście nic nie jest bezpieczne w 100%. Każde urządzenie może ulec awarii, spięciu i narobić szkód. Jeśli jednak zaufamy producentowi możemy uznać, że wolnowar jest jednym z bezpieczniejszych urządzeń. Czemu? Po pierwsze trudno tam cokolwiek przypalić ze względu na stosunkowo niskie temperatury pracy. Z tego samego względu trudno, żeby coś nam wykipiało (no chyba, że przepełnimy naczynie ale uznaję, że sami przestrzegamy zasad bezpieczeństwa). Pokrywa sama nie spadnie więc nie nabrudzi nam w kuchni pod naszą nieobecność. Te wszystkie argumenty sprawiają, że nie boję się nastawiać wolnowaru na noc czy na cały dzień, kiedy jestem w pracy.

Należy jednak pamiętać, że wolnowar nagrzewa się do temperatur bliskich wrzeniu więc nieuważni domownicy mogą ulec poparzeniu. Lepiej więc ustawić go w miejscu niedostępnym dla dzieci i zwierząt (choć moje koty omijają go szerokim łukiem).

Co można przygotować w wolnowarze?

  • Gulasze i inne potrawy jednogarnkowe
  • Genialny bigos!
  • Buliony
  • Zupy
  • Mięsa
  • Galarety (zimne nóżki)
  • Gołąbki
  • Powidła owocowe
  • Przetwory z warzyw
  • A nawet ciasta

Patrz – przepisy powiązane

Ile kosztuje wolnowar?

Tu jest duża rozpiętość. Cena najczęściej zależy od marki, pojemności i sposobu programowania urządzenia. Możemy wyróżnić wolnowary manualne (ustawiamy tryb pokrętłem – czas gotowania jest automatycznie dobierany przez urządzenie) i cyfrowe, z przyciskami i wyświetlaczem (gdzie ustawiamy tryb i możemy zmieniać czas przygotowania). Ceny wolnowarów z jakimi się spotkałam wahały się od 60 zł do prawie 700 zł. Mój kosztował ponad 500 zł ale wiem, że użytkownicy i tych tańszych są super zadowoleni.

W skrócie

Zalety

  • Pozwala zachować więcej składników odżywczych.
  • Pozwala wykorzystać tanie części mięsa dzięki długiemu gotowaniu.
  • W wolnowarze praktycznie nie da się przypalić potraw.
  • Wygodny w użyciu.
  • Tani w eksploatacji.
  • Jest cichy, może pracować w nocy.
  • Można nastawić obiad w wolnowarze, wyjść do pracy i wrócić na gotowy posiłek.

Wady

  • Kamionkowa misa jest łatwa do umycia i przystosowana do zmywarki, niestety w przeciwieństwie do elektrycznej obudowy, która z czasem mocno się brudzi i trudno ją domyć (zwłaszcza aluminiowe wnętrze).
  • Wolnowar trzyma ciepło ale nie trzyma zapachów, niektórym może przeszkadzać zapach karkówki docierający w kuchni w środku nocy. Ja tam lubię się budzić wabiona zapachem pysznego mięsa ;)

Wskazówki

  • Staraj się jak najmniej odkrywać wolnowar. Pokrywka na miejscu gwarantuje, stabilną temperaturę, mniejsze straty ciepła i co za tym idzie zużycie prądu.
  • Nie dodawaj zbyt wiele płynów do przygotowywanych potraw. Składniki puszczają sporo soków, które zatrzymane są w kamionkowym naczyniu. Z tego powodu najczęściej nie trzeba podlewać mięsa jeśli przyrządzamy je solo.
  • Dodawaj więcej przypraw i ziół niż wykorzystując tradycyjne metody obróbki. Długie gotowanie w pewnym stopniu osłabia smaki i zapachy, warto więc sypnąć od serca lub dodać przyprawy i zioła ok 1 godziny przed końcem wolnowarzenia.
  • Długi czas przygotowania sprawia, że mięso rozpada się pod delikatnym naciskiem. Jeśli chcesz np podać gościom kurczaka w całości skorzystaj z krótkiego programu.
  • Jeśli chcesz zachować jak najwięcej soków w mięsie podsmaż je wcześniej na patelni. Zupełnie jak przed pieczeniem.
  • Rosół z wolnowaru będzie bardziej klarowny jeśli mięso i jarzynę zalejesz gorącą wodą zamiast zimnej.

Smacznego! :)