Dzisiaj danie dość energetyczne i sycące. Generalnie nie przepadam za pikantnymi potrawami ale pasty tajskie jako dodatek do dań bardzo mi posmakowały. Wcześniej robiłam już curry, tym razem postanowiłam spróbować zupy. Wyszła pyszna i sycąca zupa na wielkiego głoda :) Ci, którzy nie gustują w owocach morza mogą zastąpić krewetki indykiem.
Moja zupa Tom Kha
Składniki
- 10 krewetek tygrysich (obranych)
- 1/2 cukinii
- 100 g kiełków stir fry
- 1/2 cebuli czosnkowej
- 2 ząbki czosnku
- 200 ml mleczka kokosowego
- 2 łyżeczki pasty Tom Kha
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
- pieprz i sól
Wskazówki
- 20 min
- 2 porcje
Krewetki rozmrażamy. W woku podsmażamy posiekany czosnek i cebulę (pokroloną w piórka) na oleju kokosowym (aż się zeszklą), dodajemy cukinię pokrojoną w plasterki i dusimy krótko. Dodajemy krewetki i dusimy dalej kilka minut, całość solimy i pieprzymy. Na osobnej patelni podgrzewamy mleczko kokosowe (aż się całkiem rozpuści) i dodajemy pastę Tom Kha i mieszamy aż cała się rozpuści. Wlewamy mleczko do woka i gotujemy jeszcze wszystko razem kilka minut.
Kiełki prażymy na patelni bez tłuszczu. Uprażone układamy w misce na boku i dodajemy zupę :)
Smacznego!