Bezglutenowy chleb (bez zbóż, paleo)

Często, przy różnych okazjach, pytacie mnie czym zastąpić chleb. Na ogół odpowiadam, że niczym albo omletem z jaj. Prawda jest taka, że na co dzień chleb nie jest mi ani Wam potrzebny do szczęścia ani tym bardziej prawidłowego funkcjonowania organizmu. Choć nie zawsze widać to po przepisach na blogu to na co dzień wyznaję zasadę „keep it simple, stupid” i ani mi w głowie kanapeczki.

Czasami jednak bywa tak, że tego chleba trochę brakuje. Np w święta, kiedy to Polacy lubią zjeść sałatkę jarzynową. Tak, to zdecydowanie mój świąteczny fetysz. I jakoś mi nie pasuje bez chleba. I tak dwa, albo trzy razy do roku (Boże Narodzenie, Sylwester, Wielkanoc) biorę sprawy w swoje ręce i przyrządzam sobie:

  • sałatkę jarzynową bez ziemniaków i groszku
  • domowy majonez bez cukru
  • paleo chlebek

Wiecie jak to wtedy smakuje? ;)

Poprzedni bezglutenowy chleb był smaczny ale od tamtej pory sporo się nauczyłam i wiem, że nie nadaje się do codziennego spożycia (w składnikach jest za dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych, które nie powinny być poddawane obróbce termicznej – w związku z tym taki chlebek faktycznie można spożywać tylko kilka razy do roku). Dlatego też ciężko mi było z czystym sumieniem polecić go osobom, które chciałyby znaleźć jakąś zdrową alternatywę do przyrządzania codziennych kanapeczek w trakcie detoksu. Pokombinowałam więc i przygotowałam chlebek, w którego składzie przeważają kwasy tłuszczowe nasycone (jaja, kokos) i białka (jaja, konopie).

Z tego samego powodu nasionka chia nie powinny być stosowane do wypieku chleba powszedniego, umieściłam je w składzie bo są na zdjęciu. Alternatywnie możecie wierzch posypać nasionkami konopii.

Składniki

  • 7 jaj
  • 1 łyżka płynnego oleju kokosowego
  • 4 łyżki mąki kokosowej
  • 3 łyżki mąki konopnej (lub łuskanych nasion konopii)
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki soli himalajskiej
  • 1 łyżka octu jabłkowego
  • (opcjonalnie) nasiona chia do posypania

Wskazówki

  • 1 godz.
  • 170 °C
  • 14 kromek
  • 26 x 12 cm

Wszystkie mokre składniki dokładnie ale powoli mieszamy w mikserze. Następnie dosypujemy po kolei mąkę konopną i mąkę kokosową. Ilość mąki kokosowej podaję orientacyjnie, bo zauważyłam, że różni producenci dostarczają mąkę o różnej chłonności. Mąka kokosowa chłonie wilgoć jak gąbka i jak dacie jej za dużo to ciasto może być zbyt kruche. Ciasto powinno mieć konsystencję średnio gęstej (trochę rzadszej niż puree ziemniaczane), lepkiej masy. Jeśli jest za gęste można po prostu dodać kolejne jajo i próbować naprawić konsystencję :) Na koniec dosypujemy sodę oczyszczoną i przyprawy. Zwiększamy prędkość i mieszamy jeszcze chwilę aż składniki się połączą.

Wylewamy ciasto do blaszki posmarowanej olejem kokosowym lub wyłożonej papierem. Wierzch możemy posypać nasionkami chia w ilości wg uznania.

Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170°C i pieczemy 45 minut. Ja piekłam w trybie termoobiegu. Chleb jest gotowy, kiedy wbita w niego wykałaczka wychodzi czysta.

Smacznego!

paleo_bread_3

paleo_bread_2