Kto z nas nie lubi kurczaka z rożna? Często, wstyd przyznać, kupowałam takiego z budki. Mimo, że wiem czym to grozi to jednak mięso rozpływające się w ustach było zbyt kuszące by sobie odmówić. Postanowiłam jednak znaleźć przepis idealny do wykorzystania w domu. W końcu mam piekarnik i mam wiejskie kurczaki od rodziny – aż grzech nie skorzystać.
Przepis, z którego skorzystałam pochodzi z książki Mum’s favourite slow-cooked classics, którą jakiś czas temu kupiłam w TK MAXX . Zmodyfikowałam go trochę dopasowując do paleo (olej kokosowy!) i dodając coś od siebie do środka ;)
Kurczak wyszedł obłędny! Z chrupiącą skórką, miękki w środku. Pyszny, ziołowo – czosnkowy. Absolutnie polecam!